Misje Święte (cz. 3)
Piątek 23.05.2025 Misyjny dzień rodziny
W piątek, jeszcze przed nabożeństwem majowym, spotkanie z misjonarzem miały dzieci. Poznały piosenkę o bł. Carlo Acutisie i pod wodzą o. Symplicjusza zastanawiały się, jakie postawy, zachowania i słowa są budujące dla rodziny.
W kazaniach kaznodzieja przypomniał, że rodzinę Bóg ustanowił na swój wzór i podobieństwo. Bóg chce, byśmy naśladowali Go w miłości.
Misjonarz opowiedział o 4 słowach w języku greckim, określających miłość. W rodzinie dojrzewamy do miłości „agape” – bezinteresownej, aż do oddania życia.
Przywołane zostały słowa przysięgi małżeńskiej, stosowane w Republice Czeskiej. Zamiast znanego nam „Ja.. biorę ciebie...” jest tam: „Ja … oddaję się tobie.. i przyjmuję cię… Ślubuję ci, że … poniosę z tobą wszystko dobre i złe, aż do śmierci.”
Zakonnik pogratulował małżonkom wytrwałości, przetrwania wielu burz. Przestrzegał przed wychowywaniem dzieci tzw. bezstresowym – bez granic i bez konsekwencji. Mówił: „Jeśli pragniesz wychować wartościowego człowieka, nie zasypuj go wszystkim, czego zapragnie. Przekaż mu wiedzę, pokazuj granice, ucz go odpowiedzialności. Nie usuwaj spod nóg każdego kamienia, pozwól mu się potknąć, zranić, ale pomóż wstać. Nie chroń go przed skutkami jego decyzji – pomóż mu je zrozumieć, aby mógł wyciągnąć wnioski. (…) Miłość to nie rozpieszczanie – to mądra obecność, nie ułatwianie – ale uzbrajanie dzieci w siłę, charakter i w sumienie.”
Po kazaniu małżonkowie mogli odnowić przyrzeczenia małżeńskie, natomiast po Mszy udzielane było indywidualne błogosławieństwo rodzin.
Sobota 24.05.2025 Misyjny dzień nadziei
O. Misjonarz przypomniał, że Bóg obiecał nam życie wieczne, obiecał nam zmartwychwstanie. Wskazywał, że jako pielgrzymi nadziei idziemy do Boga. Chcemy mieć tę nadzieję nawet w najtrudniejszych momentach naszego życia – że Bóg wie, co jest dla nas dobre. Nadzieja to wierzyć Bogu, że z każdego zła wyprowadzi dobro. Nadzieja – to ufać, że każde Jego słowo zostanie wypełnione.
Maryja jest Matką nadziei, najlepszym jej wzorem. Z ufnością oczekiwała Mesjasza. Nie traci nadziei w zagrożeniu życia ze strony Heroda, bo wie, że Bóg dopełni do końca swoje obietnice. Jest pełna nadziei, kiedy wychowuje Jezusa. Ufa, że przyjdzie moment, gdy objawi się Jego misja. Ufa Mu, przez cały okres Jego działalności, także przy Jego męce. Ufała do końca, że Bóg wie, co robi.
Maryja jest najlepszą drogą do nieba, nie zasłania Jezusa ale do Niego prowadzi.
Popołudniu odbyło się na cmentarzu nabożeństwo za zmarłych. W modlitwie celebrowanej przez misjonarza i ks. Proboszcza, wspomniano wszystkich zmarłych od ostatnich Misji parafialnych.