Boże Narodzenie 2013

Noc Bożego Narodzenia przynosi światło w ciemność świata. Jest to światło samego Boga, które w dzisiejszych czasach przebija się przez krzykliwe reklamy zapraszające, informujące, ale też i oślepiające ludzkie serca i zagłuszające sumienia. Światło nocy Bożego Narodzenia przynosi pokój, co łączy ludzi, zabliźnia rany przebaczeniem, uśmierza wojny i konflikty. Zbawienie zmienia się ze słów Bożych obietnic w Słowo, które stało się ciałem i zamieszkało pośród nas.

Dla nas wierzących zbawienie nie jest ideą czy mitem, ale Osobą noszącą imię Jezus: „Ukazała się łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom i poucza nas, abyśmy wyrzekłszy się bezbożności i żądz światowych rozumnie, sprawiedliwie i pobożnie żyli na tym świecie”. Nikt nam nie da zbawienia. Nawet najwięksi, najbogatsi i najbardziej wpływowi ludzie tego świata. Możemy je przyjąć i otrzymać tylko od Jezusa Chrystusa. Czy zatem szukamy Go, aby z Nim przemierzyć nasze życie? Czy szukamy Go i znajdujemy jak owi pasterze, czy mędrcy idący za blaskiem gwiazdy? Tylu Go dzisiaj szuka, niestety, jak Herod, aby zgładzić to Dziecię i znowu przywrócić ciemność.

Przez tysiące lat Bóg posyłał do ludzi listy, których ludzie nie chcieli czytać. W betlejemską noc świat zobaczył to ostateczne słowo wypowiedziane przez Boga. Słowo stało się Ciałem i zamieszkało między nami, „aby odkupić nas od wszelkiej nieprawości i oczyścić sobie lud wybrany na własność, gorliwy w spełnianiu dobrych uczynków”. Jezus wkracza w naszą historię każdego dnia. Przychodzi także teraz, aby pomóc nam żyć, aby podać rękę w trudnościach, pocieszyć w smutku, pokazać drogę w ciemności. Bóg także dzisiaj chce mieszkać między nami. Czy jesteśmy gotowi Go przyjąć?

  Powyższy fragment tekstu napisany przez proboszcza parafii, ks. kan. Andrzeja Paponia otwiera tegoroczny świąteczny numer czasopisma „Natanael”.

***

Szczególny czas Świąt w naszym kościele rozpoczął się odprawioną o północy Pasterką, a dwa kolejne dni zgromadziły w świątyni wielu wiernych. Uroczysta oprawa liturgiczna, śpiew chóru, wystrój kościoła z nieodzowną stajenką, jak co roku, nadawał tym dniom niepowtarzalnego charakteru. Noc Bożego Narodzenia zawsze pozostanie bowiem czasem niezwykłym. Jest to przecież noc jedyna, podczas której światło wygra z ciemnością. Noc mroczna i rozświetlona. Noc cicha i rozgadana zdumiewającą nowiną. Noc owocująca w środku zimy dobrym słowem, myślą, gestem kierowanym w stronę innych, nie siebie. Noc, przywołująca odchodzących, znikających za zakrętem…Pielęgnująca pamięć o tych, których przywołać już nie sposób. Noc zamyślona nad pustym nakryciem i uspokojona perspektywą spełniającej się obietnicy.  

Joanna Jurgała-Jureczka

Uroczystość Wszystkich Świętych Dzieci w Strumieńskim Betlejem

Podobne artykuły