I Komunia oraz pielgrzymka dzieci na Jasną Górę
Pierwsza i Wczesna Komunia Święta w Hażlachu
W uroczystość Zesłania Ducha Świętego, 19 maja, w naszej parafii dzieci wczesno i pierwszokomunijne po raz pierwszy w pełni uczestniczyły we Mszy Świętej. Jest to jeden z najbardziej uroczystych dni w roku, a odświętnie przygotowana świątynia odzwierciedla ten szczególny czas, do którego dzieci i ich rodzice przygotowywali się wiele miesięcy. Katecheza, uroczystości liturgiczne, podczas których dzieci otrzymywały różańce, świece, medaliki, wreszcie bezpośrednie przygotowania: pierwsza Spowiedź św., próby poprzedzające uroczystość, sprzątanie kościoła. Wszystko to już za nami i po raz kolejny byliśmy świadkami wzruszających chwil zaczynających się od niezapomnianego włożenia rąk rodziców na głowie dziecka w geście błogosławieństwa. Oto powierzają kogoś, kto stanowi sens ich życia Bogu, ponieważ wiedzą, że to decyzja, która wskaże ich dziecku najbardziej pewną drogę. Jeśli po latach po raz kolejny ją wybierze dla siebie i swoich dzieci, będzie ocalony. Wierzący rodzice tak właśnie, z powagą i wzruszeniem myślą o dniu, w którym nie jest najważniejszy uroczysty strój (jednolity w naszej parafii) ani udane przyjęcie i prezenty. Patrząc na dzieci, które klękają u stóp ołtarza, rozumiemy sens i prawdziwość słów jednej z najpiękniejszych pieśni eucharystycznych:
Przygotuję Ci serce, o Chryste, przygotuję Ci serce niewinne, takie jasne, radosne i czyste….
Życzymy, aby ten dzień był niezapomniany i powracał echem przez całe życie. Żeby po latach, jak w życiu błogosławionego Jana Pawła II, każde spotkanie z Chrystusem Eucharystycznym łączyło się z głębokim rozumieniem sensu słów wielokrotnie przywoływanej przez Niego modlitwy: Duszo Chrystusowa uświęć mnie, Ciało Chrystusowe zbaw mnie…
Maj jest miesiącem maryjnym i to Ona, Matka daje nam Jezusa „na krótki życia ziemskiego dzień”, bo dzięki Niemu mamy pewność, że znajdziemy w sobie siłę nawet na czas cierpienia. Tej siły i tej pewności chcemy dla naszych dzieci, więc wszyscy cieszymy się ich wzruszeniem, dziecięcą radością i uczymy się ich spontanicznej i pełnej ufności wiary.
W uroczystość Zesłania Ducha Świętego, 19 maja, w naszej parafii dzieci wczesno i pierwszokomunijne po raz pierwszy w pełni uczestniczyły we Mszy Świętej. Jest to jeden z najbardziej uroczystych dni w roku, a odświętnie przygotowana świątynia odzwierciedla ten szczególny czas, do którego dzieci i ich rodzice przygotowywali się wiele miesięcy. Katecheza, uroczystości liturgiczne, podczas których dzieci otrzymywały różańce, świece, medaliki, wreszcie bezpośrednie przygotowania: pierwsza Spowiedź św., próby poprzedzające uroczystość, sprzątanie kościoła. Wszystko to już za nami i po raz kolejny byliśmy świadkami wzruszających chwil zaczynających się od niezapomnianego włożenia rąk rodziców na głowie dziecka w geście błogosławieństwa. Oto powierzają kogoś, kto stanowi sens ich życia Bogu, ponieważ wiedzą, że to decyzja, która wskaże ich dziecku najbardziej pewną drogę. Jeśli po latach po raz kolejny ją wybierze dla siebie i swoich dzieci, będzie ocalony. Wierzący rodzice tak właśnie, z powagą i wzruszeniem myślą o dniu, w którym nie jest najważniejszy uroczysty strój (jednolity w naszej parafii) ani udane przyjęcie i prezenty. Patrząc na dzieci, które klękają u stóp ołtarza, rozumiemy sens i prawdziwość słów jednej z najpiękniejszych pieśni eucharystycznych:
Przygotuję Ci serce, o Chryste, przygotuję Ci serce niewinne, takie jasne, radosne i czyste….
Życzymy, aby ten dzień był niezapomniany i powracał echem przez całe życie. Żeby po latach, jak w życiu błogosławionego Jana Pawła II, każde spotkanie z Chrystusem Eucharystycznym łączyło się z głębokim rozumieniem sensu słów wielokrotnie przywoływanej przez Niego modlitwy: Duszo Chrystusowa uświęć mnie, Ciało Chrystusowe zbaw mnie…
Maj jest miesiącem maryjnym i to Ona, Matka daje nam Jezusa „na krótki życia ziemskiego dzień”, bo dzięki Niemu mamy pewność, że znajdziemy w sobie siłę nawet na czas cierpienia. Tej siły i tej pewności chcemy dla naszych dzieci, więc wszyscy cieszymy się ich wzruszeniem, dziecięcą radością i uczymy się ich spontanicznej i pełnej ufności wiary.