Podziękowanie księdzu Proboszczowi Andrzejowi Paponiowi
W sobotę, 20 sierpnia tłumnie zgromadzeni parafianie Bogu i księdzu Proboszczowi Andrzejowi Paponiowi dziękowali za dwadzieścia osiem lat posługiwania w Hażlachu. Ksiądz na początku Mszy świętej przywitał wszystkich, którzy dzielą z nim drogę życia i powołania. Powiedział też, jak ważny dla niego był kończący się właśnie etap związany z hażlaską parafią.
Podczas homilii, która była jego słowem dla nas na pożegnanie, mówił o modlitwie. O tym, że współczesny człowiek szuka nauczycieli medytacji i kontemplacji, często skłaniając się w stronę obcych nurtów i dalekiej od chrześcijaństwa filozofii. Tymczasem to Abraham uczy wytrwałości w modlitwie, bo patriarcha targuje się z Bogiem błagając, żeby ocalił świat ze względu na garstkę sprawiedliwych. I choć wielu obawia się, że świat współczesny zmierza do zagłady, to jednak są ludzie, którzy modlą się jak Abraham. I to od nich zależy przyszłość. „Nie trzeba uciekać się do magii i okultyzmu” – mówił ks. kan. Andrzej Papoń – i zacytował słowa C. K. Norwida o tym, że modlitwy idą i powracają, i nie ma modlitwy nie wysłuchanej.
Tego dnia, podczas dziękczynnej Eucharystii morze modlitw płynęło do Boga – razem ze łzami żalu, że ten wieloletni etap dobiega końca. Dziękowaliśmy za ten czas i prosiliśmy Boga, żeby był nagrodą dla naszego Proboszcza.
Na koniec przedstawiciele Rady Parafialnej i grup działających w Hażlachu, przedstawiciele samorządu z wójtem Grzegorzem Sikorskim, a także strażacy, rolnicy, górnicy, podchodzili do Księdza z pamiątkami, podarunkami, kwiatami, a nade wszystko słowami szacunku i wdzięczności.
Ksiądz Proboszcz także podziękował nam, swoim parafianom. I pobłogosławił.
Wszystkie zwrotki „Barki” – pięknej pieśni o powołaniu – zaśpiewaliśmy stojąc i wpatrując się ze wzruszeniem w opustoszałe już prezbiterium, w którym dzień w dzień, przez dwadzieścia osiem lat ksiądz Andrzej Papoń – nasz Proboszcz – mówił: „Pan z wami”, a na koniec: „Idźcie, ofiara spełniona”.
***
Patrzyliśmy przez dwadzieścia osiem lat na życie i pracę tego Kapłana, którego spokój, wiara, takt, skromność, umiejętność rozwiązywania trudnych sytuacji, była godna podziwu. Żył wiarą, oddychał nią. Jego pokora, wyciszenie, zaufanie, skupienie na człowieku, na sprawach duchowych; jego kazania - nieprzegadane, zawsze mądre - dawały nam pewność dobrze wybranej drogi.
On nas prowadził w trudnych i pięknych czasach - w pandemii zarażał spokojem, kiedy wybuchła wojna - nadzieją. Kiedy umarł „nasz” Papież - pewnością, że jest z nami Święty.
A kiedy umierali nasi bliscy, u niego szukaliśmy pocieszenia, kiedy rodziły się nasze dzieci - jemu mówiliśmy o naszej radości.
Szliśmy do niego bezradni i przeżywający kryzysy - nie musiał mówić wiele, ale wystarczyło, że podał rękę i przypomniał o zaufaniu.
Trafiał do rolników i profesorów, miał szacunek i zaufanie - i tych tradycyjnie pobożnych, i tych poszukujących i zbuntowanych.
Dyskretnie i bez rozgłosu - za to skutecznie prowadził ludzi przed ołtarz. Rozmawiał, nie karcił, ale tłumaczył.
W odchodzącym z naszej Parafii Księdzu widzieliśmy autentycznego, prawdziwego duszpasterza, który nam Boga nie zasłaniał - on nas do Niego prowadził.
Co roku w Wielką Sobotę przynosił paschał w mrok kościoła. Jasny płomień paschału zyskiwał wtenczas znaczenie symboliczne. Od tego światła zapalaliśmy nasze świece. Dzięki niemu stawaliśmy w świetle.
Co roku śpiewał:
- Światło Chrystusa.
Co roku odpowiadaliśmy:
- Bogu niech będą dzięki.
Dziś powtarzamy:
- Niech będą dzięki…
Joanna Jurgała-Jureczka
A oto słowa podziękowania i pożegnania przedstawicieli Rady Parafialnej – Mirosławy Stuchlik i Czesława Koniecznego
Drogi księże Proboszczu
Ciężko nam na sercu i trudno słowami ogarnąć i wyrazić smutek, żal rozstania. Dwadzieścia osiem lat to ogrom czasu, w którym tak wiele się wydarzyło. Trudno znaleźć słowa, którymi można by w pełni podziękować za Twój trud, troskę i opiekę nad nami. Wielu uważa i sądzi, że te 28 lat to już przeszłość, historia, ale przecież przyszłość naszej parafii potrzebuje tych trwałych, niezachwiany podstaw, które Ty, drogi Księże Proboszczu przez ten cały czas u nas zbudowałeś rozwijałeś i młodemu pokoleniu starałeś się wpoić: pobożność, cierpliwość, wytrwałość, miłość bliźniego.ie potrzebowałeś wzniosłych słów, wystarczyło Twoje ciepłe spojrzenie, uśmiech, podanie ręki, dobroć płynąca z serca, niezachwiana postawa dobrego pasterza. Pokazywałeś i uczyłeś, jak ważna jest codzienna modlitwa, więź z Bogiem, żywa wiara.
Bóg zapłać za wszystkie odprawiane Msze święte, wygłoszone kazania, posługę w konfesjonale, udzielone sakramenty i wizyty duszpasterskie; za liczne gesty życzliwości i pomoc chorym, ubogim, opiekę nad grupami modlitewnym i chórem kościelnym, redakcją „Natanaela”. Jesteśmy dumni, że byłeś wśród nas, przewodził ś i otaczałeś swą pasterską opieką. Niech dobry Bóg obdarzy Cię zdrowiem, dodaje siły, błogosławi i uświęca.
Czcigodny Księże Proboszczu!
Prócz pracy duszpasterskiej budującej i kształtującej naszą relację z Panem Bogiem wiele wysiłku włożyłeś w to, by nasza świątynia oraz jej najbliższe otoczenie były piękne i zadbane. To kolejny, bardzo szeroki obszar Twych działań w naszej wspólnocie parafialnej. Pozwól, drogi Księże Proboszczu, że przypomnę chociaż część wykonanych z Twojej inspiracji i pod Twoim przewodnictwem prac.
Tuż po rozpoczęciu posługiwania w naszej parafii przeprowadziłeś niezbędny remont budynku probostwa oraz doprowadziłeś do finalizacji prac związanych z budową domu przedpogrzebowego. W kolejnych latach zainicjowałeś ogromne przedsięwzięcie związane z remontem naszej świątyni. Roboty prowadzone były etapami, począwszy od renowacji wieży kościoła z montażem nowoczesnego mechanizmu sterującego dzwonami, poprzez wymianę pokrycia dachowego oraz rynien na budynku kościoła, aż po całościowe odnowienie elewacji. Poważnym zadaniem było też położenie nowych płyt chodnikowych wokół kościoła połączone z budową wjazdu do świątyni dla osób niepełnosprawnych i remontem kanalizacji burzowej. Ponadto wykonana została kompleksowa wymiana ogrodzenia.
Na przestrzeni lat organizowałeś też niezbędne prace wewnątrz świątyni dbając o jej godny wystrój i funkcjonalność. W szczególności przeprowadzone zostało malowanie wnętrza kościoła, wymiana oświetlenia oraz montaż ekranu. Na bieżąco usuwane były różnego rodzaju awarie sprzętu zainstalowanego w świątyni z reperacją organów oraz wymianą nagłośnienia włącznie.
To tylko niektóre prace wykonane z Twojej inicjatywy. Dziękujemy za to, że dbałeś o naszą wspólnotę zarówno w wymiarze duchowym jak i materialnym.