Albowiem Dziecię nam się narodziło…

Święta Bożego Narodzenia w Hażlachu

Świętowanie, jak zwykle, rozpoczęło się Jutrznią odśpiewaną pół godziny przed Pasterką. Po niej, dwanaście uderzeń w gong, poprzedziło uroczystą procesję wejścia. Figurka Dzieciątka została przez ks. kan. Andrzeja Paponia w asyście służby ołtarza uroczyście wniesiona do kościoła i umieszczona w żłobku. Słowa kolędy „Wśród nocnej ciszy” miały w tych okolicznościach szczególne, bardzo dosłowne znaczenie.

„Po dwudziestu siedmiu dniach adwentowego oczekiwania nad Betlejem zabłysło światło” – mówił podczas homilii ksiądz Proboszcz. „Radujemy się pierwszym przyjściem Chrystusa, oczekujemy Jego przyjścia na końcu czasów” – przypomniał dodając, że chwila, w której uczestniczymy jest niezwykła, cudowna, tak piękna, że wstrzymujemy oddech. Życie nasze zaś odmierzamy tego rodzaju chwilami. Proboszcz parafii pw. św. Bartłomieja w Hażlachu podczas Mszy św. odprawionej o północy mówił także o tym, żeby nie zatrzymywać się i nie poprzestawać tylko na materialnym i zwyczajowym wymiarze świąt, bo wówczas po ich zakończeniu będziemy zawiedzeni. Trzeba więc, kierując się słowami zapisanymi w Biblii, rozumnie, sprawiedliwie i pobożnie przeżyć życie. „Niech Boże Narodzenie w tym Roku Miłosierdzia będzie przez nas świętowane od dziś aż do końca naszego życia” – powiedział ks. kan. A. Papoń.

W piątek, który w tym roku był pierwszym dniem Świąt Bożego Narodzenia, odczytane zostały ewangeliczne zdania o Słowie, które było na początku. Podczas homilii usłyszeliśmy ich interpretację. Ks. Proboszcz zwrócił uwagę na rolę Boskiego Logosu i na radość wynikającą z faktu, że Słowo stało się Ciałem i zamieszkało między nami. Radość ta udziela się wszystkim, nawet niewierzącym. Podczas tej Mszy św., podobnie jak podczas Pasterki, wyznając wiarę, uklękliśmy w momencie, kiedy wypowiadane były słowa o narodzeniu Chrystusa.

Drugi dzień świąt wiąże się ze wspomnieniem św. Szczepana: świadka wiary i męczennika, więc biały kolor liturgiczny został zastąpiony czerwonym. Znów spotkaliśmy się w kościele. Także i tego dnia, podobnie jak w podczas Pasterki i w pierwszy dzień Świąt usłyszeliśmy chór parafialny, który prowadzi i którym dyryguje pan Mieczysław Goras. Na zakończenie Mszy św. tradycyjnie już odbył się obrzęd poświęcenia owsa, „aby służył zwierzętom domowym za pokarm i lekarstwo i aby został zasiany na wiosnę jako zapowiedź obfitego plonu”.

Proboszcz parafii, ks. kan. Andrzej Papoń podczas świąt złożył parafianom życzenia i wyraził wdzięczność tym, którzy pomogli je przygotować: służbie liturgicznej, chórowi, panom kościelnym, organistom, osobom przygotowującym wystrój kościoła, a zwłaszcza stajenkę.

Po zakończeniu nabożeństw dzieci z rodzicami podchodziły do niej, by z bliska przyjrzeć się figurkom, choinkom i oryginalnym, ręcznie robionym ozdobom.

 Joanna Jurgała-Jureczka